wtorek, 19 kwietnia 2016

ziaja cupuacu




Brązowe opakowania mogą oznaczać czekoladowy zapach lub jakąś  serie brązującą za czym akurat nie przepadam ale że bardzo lubię markę Ziaja zaryzykowałam i kupiłam.  Wylicytowałam na spotkaniu blogerek w Trójmieście nową serie Ziaji o nazwie Cupuacu . Byłam ich bardzo ciekawa.  






 Wypadałoby chyba na początku w ogóle dowiedzieć się co to cupuacu czy taka nazwa wogóle istnieje ? na stronie ziaji znalazłam wszystkie potrzebne informacje i już wiem :) 

Cupuacuto drzewo tropikalne, występujące w lasach deszczowych Amazonii na terenie Brazylii i Peru. Charakterystyczną cechą tej rośliny są kwiaty wyrastające bezpośrednio z gałęzi. Jako, że jest to roślina blisko spokrewniona ze znanym wszystkim Kakaowcem, nazywana jest również kakaowcem cupuacu (czyt. kupłasu).

Seria zawiera 

- Odżywczy krem do twarzy
- Brązujący krem odżywczy 
- Suchy olejek krystaliczny
- Balsam pod prysznic
- Brązujące mleczko do ciała
- Krystaliczny peeling cukrowy
- Krystaliczne mydło pod prysznic i do kąpieli 

Brązujące produkty to nie moja bajka nie lubie i nie umiem ich stosować no i przy okazji się ich boję więc jeszcze i tych z tej serii nie wypróbowałam ale nie mówię że nie spróbuję może się skuszę ale jeszcze chwilkę poczekam :)

co do reszty produktów powiem że zaskoczył mnie ich zapach . Miałam kiedyś czekoladowy balsam do ciała, który użyłam tylko kilka razy i za każdym razem doprowadzało mnie to do olbrzymiego bólu głowy, Tu jest inaczej ten zapach jest wyczuwalny ale nie drażni mnie i znika szybko dla niektórych może to być minus dla mnie jest to plus że przestaje go czuć, podobno kiedy sami nie czujemy zapachu perfum czy balsamów itp to znaczy że to idealny produkt dla nas bo ważne aby czuli go inni :) 

zaskoczeniem dla mnie był też suchy olejek z którym miałam po raz pierwszy styczność i powiem Wam że będzie fajny kiedy zrobi się cieplej i odsłonie nogi bo zostawia fajną satynową warstwę i ciało wtedy wydaje się takie gładkie takie fajne :) Olejek można również stosować na końcówki włosów i nawet do kąpieli.

wszystkie produkty ( poza tymi nie uzywanymi brązującymi ) są naprawdę bardzo fajne spełniają swoją rolę, są normalne nie ma w nich żadnych ochów i achów sa takie jakie być powinny nie mam im nic do zarzucenia :) jedynym warunkiem abyście byli z nich zadowoleni musicie lubić ten zapach :) 







1 komentarz: