czwartek, 15 grudnia 2016

Ulepimy dziś bałwana ?


Chyba już każdy o nim słyszał no i większość z Was pewnie już Go zrobiła. My oczywiście też spróbowaliśmy i dziś podzielimy się z Wami naszymi wrażeniami i może kogoś zainspirujemy do zrobienia bałwana który się nie roztopi :) 








Bałwan z kubeczków plastikowych jest banalny do wykonania. Tylko od nas zależy jak duży będzie i jak będzie się prezentował :) początkowo zamierzałam zrobić go z trzech kul ale jednak pierwsze koło zrobiłam tak duże że stwierdziłam że spokojnie wystarczą dwa. Średnica pierwszego koła to 39 kubków a drugiego to 26. Łącznie wykorzystałam około 580 sztuk kubeczków oraz 1500 zszywek.
Dwa kubeczki położyłam obok siebie na podłodze i zszyłam zszywaczem dokładałam kolejny i zszywałam i tak do momentu który mnie zadowolił. Zszyłam ze sobą pierwszy i ostatni kubek i tak powstało koło na wierzchu kładłam kolejne kubki i zszywałam z dolnymi oraz z sąsiadami obok aby moja konstrukcja była stabilna. W ten sposób wyszło mi półkole, musiałam powtórzyć czynność z taką samą ilością kubków aby te dwa półkola potem  zszyć ze sobą i w taki sposób powstała kula. Praca zajęła nam bo chłopcy dzielnie podawali kubeczki około 3 godzin, nie powiem bolały mnie palce ale dla efektu końcowego warto było. Z daleka bałwan wygląda bardzo przyzwoicie ale jak przyjrzymy się bliżej widać pęknięte kubeczki bo niestety pękały.
Dekorujemy go jak tylko chcemy możecie nawet w srodek włożyć lampki choinkowe czy na baterie , założyć szalik. My posłużyliśmy się brystolem i z niego zrobiliśmy kapelusz i nos. Oczy i uśmiech to filc a guziki samoprzylepny brokatowy kartonik. Do Przymocowania tych elementów użyłam kleju na gorąco. Bałwan wygląda bardzo fajnie, jest prosty w zrobieniu.  Kilka dni temu miałam trochę gości i nasz biały przyjaciel wzbudził zachwyt i uwagę :)











Jak Wam się podoba? A Wy robiliście swoje kubeczkowe bałwaniki ? 


3 komentarze: