a oto nasza paczuszka :)
nie mieliśmy doczynienia nigdy z czymś takim i zabawę mieliśmy całą rodziną bardzo udaną :)
zakochaliśmy się :) 3 obręcze prawie dla nas wszystkich ale ja się dzieliłam z Bartosiem więc było w porządku :)
obręcz należy zamoczyć w miseczce z płynem i można dmuchać lub pozwolić wiatrowi popuszczać bańki a my tylko musimy się tak ustawić aby wiatr miał dobre ,,pole,, do pracy :)
dzięki takim obreczon powstają piękne bańki no i jest ich bardzo dużo nie musimy się dużo napracować a efekt jest nie wąski :) w zależności od ustawienia i od wiatru - na początku nam nie wychodziło musieliśmy się wczuć po podniesieniu obreczy z miseczki płyn kapał no i się marnował bo jak wyleciał baniek już zrobić nie było można trzeba było zamoczyć jeszcze raz więc ja wziełam się na sposób co widać na zdjęciu i miseczkę trzymałam sobie tak żeby jeśli już miała kapać, spadło do miseczki i się nie zmarnowało :) ale kiedy już się nauczyliśmy wyczuć wiatr i nauczyliśmy się ustawiać odpowiednio zabrakło płynu więc od razu skoczyłam do sklepu internetowego i zamówiłam 5 litrów płynu póki dojdzie mamy w zapasie stary płyn innej firmy z tamtego roku i tym czym one się róznią to tylko tym że ten innej firmy bardziej się pieni i już raczej innych różnic nie ma nie zauważyłam :)
taki sposób na bańki to zawsze coś nowego coś co zainteresuje dzieci u nas się sprawdziły :)
Na stronie internetowej TUBAN znajdziemy różne inne gazety które zachęcają do zabawy:)
teraz czekamy na dostawę płynu i dalej będziemy sobie bańkowli :)
Wy lubicie bańki ?
Lubimy :) Emil aż piszczy na ich widok :) fajne to.
OdpowiedzUsuńUwielbiamy bańki i puszczamy często. Tydzień temu byliśmy na imprezie gdzie było urządzenie elektryczne do puszczania ogromnej ilości baniek, dzieciaki po prostu szalały.
OdpowiedzUsuńuwielbiamy i mamy takie szczęście , że możemy często okazję widzieć takie prawdzie, duże....
OdpowiedzUsuńAle czadowe :D
OdpowiedzUsuńMój maluch baniek się boi :P
Czad! będzie miła odmiana dla bańkowego miecza!
OdpowiedzUsuń