Piotrusia nie mogły ominać wykopki wiec dziś zbieraliśmy ziemniaki :) Piotruś i Bartuś bardzo dzielnie i ,,łep w łep,, ze wszystkimi zbierali tylko z przerwą na picie :) tylko do Piotra nie dociera że jutro już nie będzie co zbierać ? stwierdził że Panie i Panowie to gapy i potem musimy iść jeszcze raz aby napewno każdy jeden ziemniak został podniesiony :)
u nas już po....pokonaliśmy!!!
OdpowiedzUsuńCudowny czas spędzony z dziećmi :) Ja bardzo tęsknię za wykopkami u babci i zawsze będę je wspominać :)
OdpowiedzUsuńOj pamiatne czasy z dziecinstwa. A potem ognisko i te pyrki z niego.
OdpowiedzUsuńamatadimami
ale jak dzieci dobrze się bawiły... aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńAle stylowi panowie
OdpowiedzUsuńJaka frajda dla nich ; )) .
OdpowiedzUsuńŚwietnie,że dzieci uczą się pracy i pomagają tez jako dziecko pomagałam w gospodarstwie .
OdpowiedzUsuńIle ja się w życiu ziemniaków nazbierałam jako dziecko dobrze jest sobie powpominać tamte czasy choć były cięższe niż teraz to wspólna praca i zabawa nas zjednoczyły ;)
OdpowiedzUsuńJak ja miło wspominam wykopki - zawsze lubiłam zbierać :-)
OdpowiedzUsuń