poniedziałek, 9 kwietnia 2018

To było coś czego mi było trzeba






a mianowicie .... Dzień kobiet w Olsztynie pod przewodnictwem Roksany ( Dzwoneczkowa ) 


Jeśli chociaż raz mieliście okazję  uczestniczyć w podobnym spotkaniu to wiecie że uzależniają, wciągają i nie łatwo sobie odpuścić uczestnictwo. To jest dobrze wykorzystany czas z osobami które już znamy i też z tymi z którymi dopiero się poznaliśmy - no właśnie to nie tylko okazja do odpoczynku od codzienności ale też do nawiązania nowych znajomości i nawet nauki :) Na te spotkanie co prawda się trochę spóźniłam ale na szczescie to co najfajniejsze i najlepsze mnie nie ominęło. Uważam że to spotkania było bardzo udane i aby takich więcej. Szkoda tylko że zabrakło jednej osoby ale siła wyższa porodu nie da się zatrzymać i zaplanować :) 

w programie spotkania 

melaleuca prezentacja produktów
kwiaciarnia.kwietnik wyzwanie florystyczne 
kluart własnoręcznie robienie świec


bardzo dziękuję sponsorom oraz przede wszystkim Roksanie za możliwość spędzenia tego dnia bardzo twórczo :) Mam nadzieję że do następnego razu :) 


PS. Tak jak pisałam spózniłam się na spotkanie i od czasu jak weszłam przyglądałam się Pani prowadzącej pierwszą prelekcję jakoś znajomo mi wyglądała i dopiero teraz pisząc tą relację doszłam do tego że właśnie z tą Panią mijałam sie codziennie na korytarzu mojego liceum :) Jaki ten świat jest mały 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz