sobota, 15 czerwca 2013

Tuban - bańki mydlane :)

nasza radość po raz kolejny nie miała końca kiedy dostałam potwierdzenie że dostaliśmy się do grona testerów baniek mydlanych od TUBAN cieszyłam się tym bardziej żę bańki lubimy a tej firmy u nas w sklepach nie ma więc byłam mega ciekawa :)


                                                               a oto nasza paczuszka :)






nie mieliśmy doczynienia nigdy z czymś takim i zabawę mieliśmy całą rodziną bardzo udaną :) 















zakochaliśmy się :) 3 obręcze prawie dla nas wszystkich ale ja się dzieliłam z Bartosiem więc było w porządku :)
obręcz należy zamoczyć w miseczce z płynem i można dmuchać lub pozwolić wiatrowi popuszczać bańki a my tylko musimy się tak ustawić aby wiatr miał dobre ,,pole,, do pracy :) 
dzięki takim obreczon powstają piękne bańki no i jest ich bardzo dużo nie musimy się dużo napracować a efekt jest nie wąski :) w zależności od ustawienia i od wiatru - na początku nam nie wychodziło musieliśmy się wczuć po podniesieniu obreczy z miseczki płyn kapał no i się marnował bo jak wyleciał baniek już zrobić nie było można trzeba było zamoczyć jeszcze raz więc ja wziełam się na sposób co widać na zdjęciu i miseczkę trzymałam sobie tak żeby jeśli już miała kapać, spadło do miseczki i się nie zmarnowało :) ale kiedy już się nauczyliśmy wyczuć wiatr i nauczyliśmy się ustawiać odpowiednio zabrakło płynu więc od razu skoczyłam do sklepu internetowego i zamówiłam 5 litrów płynu póki dojdzie mamy w zapasie stary płyn innej firmy z tamtego roku i tym czym one się róznią to tylko tym że ten innej firmy bardziej się pieni i już raczej innych różnic nie ma nie zauważyłam :) 

taki sposób na bańki to zawsze coś nowego coś co zainteresuje dzieci u nas się sprawdziły :)
Na stronie internetowej TUBAN znajdziemy różne inne gazety które zachęcają do zabawy:) 


                              teraz czekamy na dostawę płynu i dalej będziemy sobie bańkowli :)

                                                                Wy lubicie bańki ?


5 komentarzy:

  1. Lubimy :) Emil aż piszczy na ich widok :) fajne to.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiamy bańki i puszczamy często. Tydzień temu byliśmy na imprezie gdzie było urządzenie elektryczne do puszczania ogromnej ilości baniek, dzieciaki po prostu szalały.

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiamy i mamy takie szczęście , że możemy często okazję widzieć takie prawdzie, duże....

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale czadowe :D
    Mój maluch baniek się boi :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Czad! będzie miła odmiana dla bańkowego miecza!

    OdpowiedzUsuń