środa, 7 maja 2014

W Olsztynie

                                                                      HEJO :)

wczoraj byliśmy w Olsztynie z Bartusiem :) powiem że trochę bałam się nie tylko wizyty u lekarza ale samej podróży a to dlatego że jak Bakuś miał około poł roczku tez wybraliśmy się do Olsztyna na badanie uszka i droga powrotna była straszna ! zatrzymaliśmy się pod obi na butelkę i odrazu zasnął, myślałm że będzie spał całą drogę bo był zmęczony ale się myliłam za chwilę się obudził z wielkim krzykiem, płaczem nie mogłam go uspokoić strasznie płakał prawie się zanosił, nigdy przenigdy Go takiego nie widziałam dosłownie jakby diabeł w niego wszedł a zastrzymać też się nie mogliśmy bo drogi remontowali był jeden pas przez długi kawałek a On ciągle dosłownie ryczał, nie chciał się uspokoić, już kazałam szukać Markowi szpitala zatrzymaliśmy się dopiero gdzieś pod kościołem wysiedliśmy i odrazu się uspokoił i zasnął więc reszte drogi spędził na rękach a ja prawie nie oddychałąm i się nie ruszałam aby tylko się nie obudził i nie było powtórku z rozrywki. u lekarza u którego byliśmy była też jaką nieznana nam kobieta która ciągle się patrzyła na BArtusia i nie spuszczała go z oka czyżby zaczarowała ? nie wiem... tak więc bałam się tej drogi ale mineła bardzo przyjemnie :) Bartuś spakował swoje ulubione zabawki na drogę z których nawet nie skorzystaliśmy, bałam się wymiotów bo też raz musieliśmy zawrócić bo zaczął wymiotować ale nie było tak źle tym razem :) Podaliśmy mu lokomotiv w pierwszą stronę ale nie podobło bo go mdliło i nie wiele ale jednak wymiotował. Siedział w foteliku dzielnie, oglądał widoki przez okno i jedynie domagał się piosenki BUNGA BUNGA :) Przed Rynem zasnął pospał z 40 minut a potem znowu siedział i patrzył przez szybkę :)






:) 


Kiedyś musi być ten pierwszy raz :) Frytki i hamburger wszamał ze smakiem aż się zdziwiłam bo ogólnie jest nie jadkiem i nic mu nie smakuję !

BArtuś odwiedził też ciocię i wujka :)



Wizyta u Apni doktor mineła pod znakiem płaczu, całą wizytę zaraz po przekroczeniu progu płakał ! chociaż my i APni doktor staraliśmy się  robić wszystko aby wizyta była sympatyczna :) Byliśmy u PAni Dr Zabłockiej :) przemiła osoba :) zasypała Bartusia wieloma zabawkami ale jednak nie chciał żadnej. wizyta szybka ale rzeczowa wielki plus że była asystętka która wszystko spisała pomogła i było szybciej. do jednych wymiarów serduszka Pani dr podchodziłą 3 razy i coś tam jest ponad normą ale powiedziła że się unormuję ale sprawdzić należy przed rozpoczęciem szkoły. więc kamień z serca. nie wiem jak wyglądała wizyty na nfz czy tak samo ale my byliśmy prywatnie i jestem bardzo zadowolona :) 

chociaż Bartuś przepłakał wszystkie badania to pojechaliśmy jeszcze do AURY :) na drobne zakupy :) a potem już do domku :) tym razem nie dawaliśmy już mu syropku i tym razem nie wymiotował. trochę postał trochę się pobawił a jak już w sumie byliśmy nie daleko zatesknił za domem i Piotrusiem :) 





no i nasze zakupyy :) 

torebeczka z CCC malutka na ramię :) zobaczyłam ją w gazetce i strasznie mi się spodobała :) 


H&M
strój dla Piotrusia o którym od dawna marzył :) buciki, koszulki, kapelusz też dla starszego no i spodenki i czapka z daszkiem młodszemu no i 2 opaski dziewczęce pewnie Was zastanawia po co nam ? mam dwie chrześnice i wziełam je z myślą o nich ale spodobały mi się strasznie i chyba je przetrzymam :) hmm może się kiedyś przydadzą 




Buciki Bartusiowe :) jak zmierzył jednego w sklepie nie dał już zdjąć i nie mieliśmy wyjścia :)



i mamusia coś kupiła :) a co tam :)




:)



oj :)

buziaki :)


dziękuję za trzymanie kciuków




5 komentarzy:

  1. Dobrze, że tym razem Bartuś lepiej przeżył podróż i że wyniki były w porządku.
    A łupy zakupowe- rewelka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że wypad się udał ;) Najważniejsze, że u lekarza wszystko dobrze ale zakupy to przecież miłe dopełnienie "wycieczki" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie, że wyniki się udały :))
    I super strój spidermana :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj i my czasem mamy furie w aucie.
    Zakupy udane widać - też muszę się wybrać :-)
    A zdjęcie z rączkami pod główką idealne :-*

    OdpowiedzUsuń