Dziś mam dla Was kolejną ciekawą rzecz, która według mnie jest godna opisania i polecenia chociaż na początku sceptycznie do niej podchodziłam :) Mowa dziś o szczoteczce sonicznej slimsonic (do mycia zębów), którą dostałam na Wakacyjnym Spotkaniu Blogerek w Giżycku. Nie jestem fanką szczoteczek eklektycznych ze względu na tą małą ,,główkę,, która nie jest dla mnie, zdecydowanie wolałam szczoteczki manualne o których Wam nie dawno pisałam czyli szczoteczki od PARO to są moje ulubione egzemplarze :) Ale ta szczoteczka nie ma małej jak to wyżej napisałam główki a normalną jak manualna i to mi się przede wszystkim spodobało. Oryginalne wzorki na opakowaniach urzekają :) są przepiękne. Szczoteczka nie jest duża, fajnie że jest tak skonstruowana że ma odrazu opakowanie dzięki temu nie kurzy się i jest super w przeworzeniu, możemy ja wszędzie wozić bez zbędnych woreczków itp. W komplecie jest dodatkowa wymienna głowica więc korzystamy z niej i ja i mąż chociaż ja to nie na co dzień ale od czasu do czasu ale i tak jestem z niej bardzo zadowolona i przypadła mi do gustu jeśli będziemy wyjezdzać to tylko z nią :)
Koszt to 75 zł więc myślę że nie tak dużo jak na szczoteczkę elektryczną, która jest wyjątkowo kobieca i w sumie kiedy jest opakowana nie wiadomo co tam się kryje.
Jak Wam się podoba ?
ładna!
OdpowiedzUsuń_____________________
ps. a u mnie? śliczna bluza do rozdania!
widziałam już na blogach te szczoteczki, mają ciekawy design :)
OdpowiedzUsuńJaka śliczna, sama bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo fajnie wygląda!
OdpowiedzUsuńW biedronce były podobne za 15 zł. :)
Zapraszam do mnie:
http://idzpocwiczyc.blogspot.com/
bardzo ciekawy pomysł z taką szczoteczka :)
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda.
OdpowiedzUsuńJa też byłam przeciwna szczoteczkom elektrycznym, a teraz się nie rozstaje ze swoją :-p