Witajcie :)
Dziś chcę Wam pokazać jeden z prezentów świątecznych Piotrusia który okazał się strzałem w sam środek tarczy chociaż kupując go miałam obawy chociaż za dużo nie kosztował ale jednak myślałam że to nie w Jego typie i nie będzie zainteresowany prowadzeniem i pięlegnacją swojego własnego ogródka !
MÓJ FANTASTYCZNY OGRÓD - CLEMENTONI Czyli idealny zestaw dla małego ogrodnika, ale i małego człowieka którego dzięki temu zestawowi możemy przygotować czy sprawdzić czy poradzi sobie np nad opieką nad zwierzątkiem bo w dwóch tych przypadkach wymagana jest cierpliwość, systematyczność, chęć, pielęgnacja.
W opakowaniu znajdziemy wszystko co potrzebne do zasadzenia roślinek no i same ziarenka. Piotruś z tatą zasadził ogródek jeszcze w święta i już chłopcy uhodowali mega duże roślinki i jestem mega dumna z Piotra i Bartocha bo dzielnie pomaga, pamiętają i troszczą się o roślinki, nie trzeba im przypominać, kiedy tylko wstają z łóżek pędzą do okna i krzyczą że już coś wzeszło czy podrosło ale emocje mówię Wam :)
Chłopcy są bardzo zaciekawieni wypytują co tu rośnie przy tym uczą się i rozszerzają swoją wiedzę i mogą zabłysnąć w towarzystwie bo kiedy tylko przyjeżdżają dziadkowie Piotruś ich informuje co mu rośnie na jego plantacji :) Kiedy wszystko odpowiednio wyrośnie możemy zasiać roślinki znowu ...
Jako że my nie ingerujemy w podlewanie o wszystko sam dba Piotruś i podczas odwiedzin babci która to stwierdziła że w ogródku jest za sucho taak podlała roślinki że Piotruś przez tydzień chodził smutny bo było taak mokro i nie mógł się spełniać w roli ogrodnika - oj te babcie wszystko wiedzą lepiej !
podsumowując idealny prezent, serdecznie Wam polecam. Oczywiście Sami musicie zdecydowac czy zainteresuje się tym Wasze dziecko ale u nas sprawdziło się na 100 %
i co sądzicie?
super sprawa, w sam raz na zimowe spędzanie czasu. :)
OdpowiedzUsuńWow...bomba :) świetna zabawa, a przy tym moc wrażeń i edukacji :) sama przyjemność :P
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! My hodujemy ostatnio fasolę na bandażu założonym na słoik z wodą - więc byłby jak dla nas znalazł :).
OdpowiedzUsuńJak dla mnie super :) Fajni mali ogrodnicy z Twoich chłopaków :)
OdpowiedzUsuńwygląda super :)
OdpowiedzUsuńwow rewelacja!:)
OdpowiedzUsuńŚwietne to jest ! tylko obawiam się że moja Maja szybko by to wyplewiła :-p
OdpowiedzUsuńurocza sprawa :) pewnie uczy dbałości i w pewnym sensie odpowiedzialności :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie fajnych włoskich kosmetyków! :)
http://packofblueberry.blogspot.com/2015/01/giveaway.html
Genialne! Z pewnością mojemu Krzysiowi by się spodobało, ale myślę, że samodzielnie mógłby się tym zając za jakiś rok, a nawet dwa lata. Choć teraz też mi czasem chce pomagać przy podlewaniu kwiatów. Dostaje wtedy tylko spryskiwacz i psika liście ;)
OdpowiedzUsuńale ekstra ogródek :)
OdpowiedzUsuńhaha super to wygląda dla młodych bardzo dobra rzecz ! Uczy i bawi :D
OdpowiedzUsuńobserwuję
Świetny. Powiem szczerze, że nawet dla siebie bym go chętnie kupiła. :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem - rewelacja, sama bym taki chciała mieć :)
OdpowiedzUsuńaaaa coś fantastycznego!! od razu 2 zestawy proszę :P
OdpowiedzUsuńświetna sprawa:) dziękuję za pomysł :)
OdpowiedzUsuńalexanderkowo.blogspot.com