Pakowanie torby do szpitala na oddział położniczy za mną i to już trzeci raz więc powinnam wiedzieć mniej więcej co i jak ale czuje jakby to był mój pierwszy raz...
Niby minęły tylko a może aż 3 lata a ja musiałam przysiąść pomyśleć zrobić listę a nawet podparłam się gotowymi rozpiskami które znalazłam albo w internecie albo gdzieś w książkach.
Najtrudniej to było się zebrać do wyjęcia toreb bo zwlekałam długo wkońcu już 37 tydzień w dwóch poprzednich ciążach torba spakowana byłą już daaawno, no ale wzięłam się w garść i już jestem gotowa pod tym względem.
Podzieliłam rzeczy na dwie torby mniejszą i większą, dla mamy i dla dziecka dla Ani i Aleksa i jeszcze torba papierowa wyszła dla taty czyli rzeczy na wyjście tez przygotowane :)
w mojej torbie znajdują się
- Kosmetyczka ( szczoteczka do zębów, pasta, suchy szampon, grzebień, podkład, błyszczyk, szampon i odzywka, zele pod prysznic, płyn i chusteczki do higieny intymnej, coś do nawilżenie ust, balsam do ciała, gumki do włosów, opaska, )
Fajnie sprawdzą się tu próbki produktów bo zawsze to mniej dźwigania i czas kiedy faktycznie można je wykorzystać sama mam ich mnóstwo ale w domu jakoś z nich nie korzystam ale na wyjazdy sa fajną opcją
- Kubek i sztućce. swoje to swoje, nie muszę o nic prosić i jakoś w sumie jakoś zawsze mam wrażenie i wyobrażenie że tu ktos z tych rzeczy korzystał a może sa nie domyte albo co kolwiek :)
- Majtki i wkłady poporodowe jednorazowe. i wygodnie i szybko i higienicznie
- Papier toaletowy, lepiej mieć niż nie mieć, Szpitalne papiery nie oszukujmy się są jakie są lepiej zaopatrzyć się w jakiś mięciutki
- Książka czy gazeta, maluch ciągle prawie śpi a mi szpital nie służy do spania a czas strasznie się dłuży szczególnie kiedy myślisz że w domu czeka dwójka dzieci więc ten czas można wykorzystać na czytanie,
- Telefon, ładowarka, aparat
- Dokumenty
- Ręczniki
-Kapcie i klapki pod prysznic
- Koszula do porodu, w niektórych szpitalach dają jakieś cuda ale lepiej mieć swoją nić chociaż pół naga w czymś do piżamy nie podobnym zawsze to można poczuć się chociaż trochę jak w domu. Ja kupiłam taką za ponad 10 zł aby nie szkoda było wyrzucić bo nie ukrywam będzie cała we krwi prawdo podobnie. Najlepiej ułożyć ją na samej górze torby aby nie było zamieszanie z jej szukaniem bo w moim szpitalu przebierać się w nią trzeba na izbie przyjęć
- Koszula nocna i szlafrok po porodzie
- Bielizna
- czekoladki dla pielegniarek czy położnej
jeśli macie zapominalskich mężów albo średnio reagujących na stres zapakujcie kluczyki zapasowe od samochodu :)
TORBA DLA DZIDZI
- Ubranka , najlepiej popakować gotowymi zestawami
- pieluchy
- pampersy
- chusteczki nawilżone
- skarpetki, czapeczki
- smoczek, butelki ( Aleks będzie karmiony mlekiem modyfikowanym więc dla mnie zestaw obowiązkowy )
- kocyk, rożek
RZECZY DLA TATY
- rzeczy na wyjście, nosidełko, ubrania, naszykowane zostają w domu :)
- woda
- coś do jedzenia ( mamie pewnie nie zachce się jeść ale tata może zgłodnieć )
Oczywiście moja lista jest moją listą nie wiem czy spakowałam wszystko ale zawsze mąż może dowieść chociaż do szpitala będzie miał ponad godzinę jazdy ale myśle że każdego dnia nas odwiedzi :)
a Wy co pakujecie, pakowałyście ? Wasza lista jest podobna do mojej ?
Aniu trzymaj się ! :)
OdpowiedzUsuńKochana ja to byłam spakowana po pas:) Wszystko miałam. Zabrałam te potrzebne i nie potrzebne rzeczy:) Miałam jedną WIELKĄ torbę i dwie mniejsze:) Kurcze nie pamiętam, kiedy się pakowałam, ale ja co chwilę do szpitala trafiałam, więc jakoś w 35 tygoniu już na pewno byłam spakowana:)
OdpowiedzUsuńAlantan na pupe dzidziusia. Moge zapytac skad decyzja o mm?
OdpowiedzUsuńw szpitalu w którym będę rodziła daja swoj specyfik do smarowania i nie pozwalają na swoje ;/
Usuńa decyzja o mm jest jedyna bo jestem w takiej sytuacji że pokarmu nie będe miała nie jest to moją ,,zachciewajką ,, czy tym że jestem tą niedobrą ale chociaż bym się starała i chciała pokarmu nie będę miała.
W Polsce jest przekonanie ze jak nie karmisz to z zachciewajki... a nikt nir mysli ze moze choroba a moze po prostu z jakis powodow nie masz mleka,..ja walczylam o kazdy dzien karmienia a bylo trudno ale rozumiem niekarniace
Usuńżyczymy Ci Szczęśliwego rozwiązania:) Mam nadzieję,że po narodzinach damy radę się urwać i Was odwiedzimy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Mial byc post o wozku....
OdpowiedzUsuńOjej to już a nie dawno ogłaszałaś że jesteś w ciąży :-)
OdpowiedzUsuńmnie czeka pakowanie za niecałe 8 miesięcy - po raz drugi zostanę mamą. Za pierwszym razem pobrałam rzeczy, które nic a nic mi się nie przydały. Teraz już wiem co zabrać :)
OdpowiedzUsuńSuchy szampon ! Że też na to wcześniej nie wpadłam ! <3
OdpowiedzUsuńNo w końcu :) Obawiałam się, że Cię mąż będzie pakował :) Miałam bardzo podobne rzeczy przygotowane w domu. Jedyne co to nie miałam ubranek popakowanych w gotowe komplety a nie ukrywam,że pomysł rewelacyjny!:)
OdpowiedzUsuńJeszcze ubranie na zmianę dla siebie wzięłam, bo Grześ to by jak zwykle zapomniał :P i szczoteczkę do zębów z pastą :P
OdpowiedzUsuńubranie jest szczoteczka i pasta oczywiście też :)
UsuńJaka organizacja :) kiedy termin porodu?
OdpowiedzUsuńwalentynki :)
UsuńSzczęśliwego rozwiązania ! Fajny termin :D Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńhttp://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/2015/01/ryzykuj-bo-warto.html
A gdzie rodzisz?
OdpowiedzUsuńPowodzenia, życzę szczęśliwego rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńProponuję wziąć termometr dla dzidziusia :) Pozdrawiam Iwona B. Szybkiego i lekkiego rozwiązania!
OdpowiedzUsuńJa miałam podobną zawartość, aczkolwiek czekoladek nie dawałam. Nie uważam, by była taka konieczność. To tak jakby dawać czekoladki policjantowi, sekretarce czy listonoszowi :P A zresztą moja położna nie zasłużyła :P.A mąż pakował sobie wszystko sam tzn. nosidełko i kocyk jak po nas przyjechał :).
OdpowiedzUsuńNo i pewnie ze masz racje, w koncu to jej praca. Ja nie pracuje w obecnej chwili, maz pracuje i mu nikt czekoladek za wykonanie swoich oboowiazkow nie daje. Takie moje zdanie w tej sprawie:)
UsuńWielu z tych rzeczy które wymieniłaś nie miałam, nie tylko dlatego, że z niektórych nie korzystam, ale też dlatego że szpital bardzo dużo zapewniał. Rodziłam dwukrotnie w tym samym szpitalu, a i wcześniej zdarzyło mi się tam być ze względu na poronienie. Cieszę się, że szpital, w którym rodziłam tak wiele zapewniał dla mamy i dziecka, a także, że personel był bardzo miły.
OdpowiedzUsuńja bym jeszcze zabrała laktator,wkładki laktacyjne i biusztonosz do karmienia.
OdpowiedzUsuńjakąś maść na brodawki u mnie też sprawdziły się osłonki na piersi
Pamiętam jak rok temu tak oczekiwałam na drugiego szkraba, urodziłam 10 lutego :) A koszula zawsze musi być na wierzchu do przebrania- przerabiałam po pierwszym cc- jak położna rozgrzebała mi całą torbę, drugi raz byłam przygotowana konkretnie :)
OdpowiedzUsuńA mleko mm wybrane?
OdpowiedzUsuńw szoitalu dają swoją mieszankę a potem to raczej bebilon
UsuńA w jakim rodzisz?
UsuńKętrzyn
UsuńNiech zapobiegliwy tatuś dołoży do Twojej torebki skarpetki dla Ciebie :) jakby ci stópki zmarzły podczas porodu albo w nocy, to będą jak znalazł :) Życzę szczęśliwego przywitania na świecie maluszka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo lista była podobna, z tymże z szokowana jestem tymi pomadkami dla pielęgniarek. Ja w życiu nigdy nic nie dałam ani kasy ani słodyczy pielęgniarkom :-p
OdpowiedzUsuń