niedziela, 6 lipca 2014

Produkty klasztorne

 HEJ :)

chyba każdy wie że kobiety w ciąży mają zachcianki a przy tym powinny szczególnie dbać o zdrowe odżywianie ale nie powinny raczej jeść za dwoje tylko dla dwojga ale czasem jednak chęć jest silniejsza bo chce się czegoś mniej zdrowego np chipsy tak własnie miałam wczoraj a że zdarza mi się teraz łączyć smaki więc te niezdrowe chipsy zagryzałam czymś zdrowym i pysznym myślać że się wymiesza i wyjdzie na to że jadłam tylko zdrowo :)

O zdrowe posiłki, przekąski na najbliższy czas dla mnie i mojej rodziny zadbały Produkty Klasztorne. Jeśli nie słyszeliście o nich tak jak ja musicie to nadrobić bo to co mi przysłali jest opisując jednym słowem PYSZNE a nie dostępne na mazurach. Zostaje mi po następne słoiczki jechać do Warszawy czy Gdańska lub szybciej na stronę internetową klasztorne.pl. jak tylko zobaczyłam ile smakołyków przyszło, usiadłam z wrażenia ale przekonana że przecież te kupne nie mogą być taak dobre jak swoje konfitury czy ogórki więc zabraliśmy się za krówki i szczerze Wam powiem lepszych nie jadłam a przewinęło się ich mnóstwo i to samo powiedziała moja mama - maniaczka krówek :) są przepyszne najlepsze jakie jadłam ! no i Bartuś się zajadał.. po krówkach mąż otworzył słoik ogórków które tak szybko się rozeszły że nie zdążyłam spróbować :) drugi dzień i słoik konfitury z pomarańczy - nawet nie wiedziałam że tak można , raz dwa i nie ma ! i kolejny strzał w 10 :) Wczoraj pogoda piękna więc M. basen wyciągnął, wody nalał a ja przygotowałam co nieco dla nas powiedzmy mini piknik :) i kolejne słoiczki okazały sie nie tylko pyszne ale i pomocne bo po kąpieli chłopcy zgłądnieli :)



Ktoś może powiedzieć że mieszkając na wsi trzeba samemu robić przetwory no może i racja bo swoje to swoje ale mówie Wam smakiem te Klasztorne są identyczne. no i nie sposób zrobić wszystkiego, dżemów i innych przetworów na tysiące sposób więc i mieszkając na wsi można zaopatrzeć się w kupne inne niż zrobimy słoiczki :)

Wczoraj nawet i ja się trochę pobasenowałam potem pojechaliśmy do Marka dziadków czyli chłopców pradziadków więc południe i wieczór spędziliśmy rodzinnie no i smacznie... Zaraz znowu pędzimy na dwór po drzemce młodszego :) bo w końcu jest pogoda i aby została jak nadłużej :) Miłej niedzieli Wam życzę a ja szybko pędzę jeszcze na niebiańskie krówki :)





















9 komentarzy:

  1. wygladają jak swoje:) ciekawa jestem konfitur bo ogórki jednak swoje najlepsze

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać ,że fajnie spędzony dzień ; )) .

    OdpowiedzUsuń
  3. powidła z orzechami to coś dla mnie
    pozdr i zapraszam do nas na nowe katy www.swiatkarinki.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja działałam sama w kuchni i konfitury truskawkowe zapełniły moje półeczki :) ale krówek to jestem ciekawa bo póki co moje ulubione to te z Olecka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. W prawdzie temat ciąży mnie jeszcze nie dotyczy, ale Twoje posty są na prawdę interesujące, ciekawe i bardzo fajnie się je czyta! :)
    Po zdjeciach widać, ze mielście bardzo udany dzień :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy post ;D Jak i Blog Zapraszam Do mnie Może się coś spodoba ? :D http://werix-blog1.blogspot.com/ + za każdy miły komentarz Odwdzięczam się ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny macie basenik. A konfitury i ogórki robię sama i moja rodzina je uwielbia :)

    OdpowiedzUsuń