kto mnie czyta na facebooku ten wie że ten wpis miał być wczoraj ale jednak zachciało mi się krokietów więc wpis jest dziś o tym co wczoraj robiliśmy :)
mamy piękną pogodę i chłopcy najchętniej cały dzień spędzaliby na podwórku ale nie byliby sobą gdyby przez kilka godzin bawili się w piaskownicy, bo szybko się nudzą i zmieniają zabawy co chwilę raz są tu a już za sekundę gdzieś w drugim końcu podwórka i wczoraj wzieliśmy kredę i poszliśmy mazać :) Nie wiem czy macie tak jak ja ale po kredzie ręcę są takie dziwne takie brudne i nie lubie tego uczucia więc zabraliśmy ze sobą piankę antybakteryjną do rąk którą dostaliśmy na spotkaniu blogerek w Giżycku od Osmoza Care. U Roksany i Natali już o niej czytałam i byłam jej bardzo ciekawa tym bardziej że One są z niej zadowolone :) nie lubię uczucia ,,brudnych,, rąk więc dla mnie takie pianki, żele sa idealne nie tylko na podwórku ale na zakupach czy nawet w kościele chociaż ta jest za głośna na kościół, ale do torebki czy kieszeni idealna. A zapach - obłędnyyyy :) Dla dzieci bardzo zachęcająca a to dlatego że po pryśnieciu na dłonie musuje, pamiętam jak byłam mała i mama kupowała mi takie lizaki które maczało się w proszku i musowały w buzi uwielbiałam je to tu z tą pianką jest tak samo tylko musowanie na dłoniach :) szybko się wchłania - to kolejny plus. Kolejna zaleta że u mnie nie wysusza i niepodrażnia a osobiście mam wrażliwe rąsie mam egzemę to znaczy czasem mi się pojawia i bez rękawiczek nie wycisnę soku z cytryny czy nie wezmę surowego mięsa bo zaraz pięką starsznie i obawiałąm się że użyję pianki będzie podobnie ale skąd, nie było pieczenia a przyjemne zimno :)
teoretycznie powinno jej starczyć na 50 użyć, u nas było jej zdecydowanie na mniej.. z dostępnością na Mazurach też cieżko ale od czego jest internet ? tu znajdziemy wszystko ---> osmozacare.pl
podsumowując bardzo fajna pianka i trudno będzie znaleźć produkt który jej dorówna :) ale będę próbowała może coś znajdzie :) a Wy macie lub ją mieliście ? a jaką polecacie ?
a na koniec ......
brzuszeek :) ciekawe kto w nim zamieszkał :)
malowanie kredą tak się spodobało chłopcom że dziś była powtórka tylko że już pianki brak i Piotruś koniecznie kazał kupić nową :)
Buziaki :)
miłego weekendu :)
u Nas jutro zaczynają się żniwa więc chłopcy już skaczą z radościi :)
a jaka zabawa przy tym jest, dodam tylko że nie tylko Żuk miała zabawę - tatuś, wujek, ciocia i babcia również ;)
OdpowiedzUsuńJesteś w ciąży?
OdpowiedzUsuńnie widać?
Usuńświetna zabawa:)))
OdpowiedzUsuńMojej Pati bardzo się ta pianka podoba :)
OdpowiedzUsuńO dobrze wiedziec,dotychczas korzystalam z chusteczek antybakteryjnych
OdpowiedzUsuńAle słodziak, świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że przeraża mnie nadopiekuńczość rodziców w swetrze higieny nad dziećmi . Serio ! Heloł jak my byłyśmy małe to rodzice nie latali za nami ze szmateczkami żeby wytrzeć nam rączki po tym jak malowaliśmy kredami ( notabene cegłami :D ) . I jakoś wyrosłyśmy zdrowe ;D
OdpowiedzUsuńSuper pianka ; )) . Jak się świetnie bawią :) ,
OdpowiedzUsuńCały czas zadziwiają mnie te kosmetyki od OsmozaCare - bardzo pozytywnie rzecz jasna :)
OdpowiedzUsuńCudnie - dzidziulek maleńki sobie rośnie :-)
OdpowiedzUsuń